Składniki (2-3 porcje):
- 400 ml. mleka
- 65 g. kaszy jaglanej
- 40 g. płatków jaglanych
- 3 łyżki cukru trzcinowego
- 150 g. świeżej lub mrożonej żurawiny
- 4 łyżki wody
- 1/2 łyżeczki cukru waniliowego
- 2 łyżki siemienia lnianego
- 20 g. suchego piernika (lub pierniczków, bez nadzienia, polewy czy lukru)
Wykonanie:
Siemię lniane prażymy przez 1-2 minuty na suchej patelni (potrząsamy patelnią, aby się nie przypaliło). Zdejmujemy z patelni i studzimy. Rozcieramy w moździerzu jak najdrobniej i przesypujemy do miseczki. Piernik kruszymy na małe kawałki i ucieramy w moździerzu na pył. Dodajemy do siemienia i mieszamy.
Kaszę płuczemy w wodzie tyle razy, aż woda przestanie być mętna. Wsypujemy do mleka i stawiamy na ogniu. Od momentu zagotowania gotujemy na małym ogniu przez 12 minut (od czasu do czasu mieszamy). Wsypujemy płatki jaglane i 1 łyżkę cukru trzcinowego. Mieszamy i gotujemy przez 3 minuty. Zestawiamy z ognia.
Żurawinę łączymy w garnuszku z pozostałym cukrem trzcinowym, cukrem waniliowym i 4 łyżkami wody. Stawiamy na ogień i gotujemy, aż żurawina puści sporo soku i zacznie się rozpadać.
Ciepłą jaglankę podajemy z gorącym sosem żurawinowym i posypką z siemienia.
Dawno nie jadłam jaglanki, a w takim wydaniu...poezja :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/